
Zespół Energi MKS Kalisz uległ 1:3 Legionovii w wyjazdowym meczu drugiej kolejki Ligi Siatkówki Kobiet. Po tym spotkaniu podopieczne trenerów Mariusza Wiktorowicza oraz Wojciecha Pytlarza zajmują dziewiąte miejsce w stawce dwunastu drużyn.
Niedzielna konfrontacja w wypełnionej po brzegi hali DPD, na trybunach której zasiadła także spora grupa kibiców kaliskiej ekipy, głośno dopingujących do końca swój zespół, początkowo miała zacięty i wyrównany przebieg. Siatkarki Energi w pierwszym secie doprowadziły po długich wymianach do wyrównania przy stanie 6:6, aby szybko dopisać do swojego konta kolejne dwa punkty. Później było 9:9 i 16:16. W kolejnych akcjach niewielką przewagę wypracowały sobie gospodynie, utrzymując ją do końca, a dwa ostatnie punkty wywalczyła dla nich Kristina Kicka.
Nie zrażone przegraną kaliszanki zdeterminowane wbiegły po przerwie na parkiet i chociaż przegrywały 7:9 i 10:13, remisowały po ataku Eweliny Janickiej 15:15. Na prowadzenie zespół Energi wyprowadziła Ljubica Kecman, a podopieczne trenerów Mariusza Wiktorowicza oraz Wojciecha Pytlarza nie oddały go już do końca tego seta. Wyjątkowo skuteczna nadal była Kecman, jak również Natalia Strózik, a w końcówce atakująca z prawego skrzydła Aleksandra Wańczyk. Od stanu 22:18 zespół MKS-u nie oddał rywalkom ani jednego punktu.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie