Reklama
Węzeł przesiadkowy koło dworca zawiązany jest na supeł
19/01/2020 21:53
Nasilają się głosy przeciwne rozwiązaniom komunikacyjnym wprowadzonym na terenie tzw. węzła przesiadkowego koło dworca PKP. Ostatnio występowali w tej sprawie radni Magdalena Walczak (PO) i Artur Kijewski (PiS). Chyba nie można podejrzewać ich o to, że się umówili, a jednak ich opinie są tak zbieżne, jakby zostały sformułowane przez tę samą osobę
O problemie już pisaliśmy, ale jeśli władze miasta szybko go nie rozwiążą, przyjdzie nam o nim pisać jeszcze nie raz. - Wiele osób zwraca uwagę, że parkingi są zastawione przede wszystkim przez pojazdy osób korzystających z pobliskiej galerii handlowej. Powoduje to brak miejsc dla tych, którzy chcieliby skorzystać z nich, udając się w podróż, odwożąc osoby na stację itd. W związku z tym funkcja park&ride na terenie centrum przesiadkowego zaczyna tracić swoje przeznaczenie. Innym przykładem jest parking z ograniczonym, krótkim czasem postoju, czyli kiss&ride, gdzie można podwieźć kogoś, pożegnać się i odjechać. Tam często kierowcy parkują o wiele dłużej niż można – zauważają radni.
- Mimo iż galeria dysponuje wieloma miejscami parkingowymi, część klientów zamiast korzystać z tych miejsc, parkuje na parkingu przy dworcu. Powoduje to, że osoby, które potrzebują zaparkować samochód, aby skorzystać z dworca, nie mają gdzie zaparkować. Jest to znaczne utrudnienie z uwagi na to, że każdej z tych osób zależy na tym, aby w miarę szybko znaleźć miejsce parkingowe, ponieważ ich czas ograniczony jest rozkładem jazdy pociągów – argumentują. Postulaty są jednoznaczne. Można wprowadzić specjalne oznakowania i ograniczyć w ten sposób możliwość parkowania osobom nie korzystającym z dworca. Początkowo powinno się zwrócić uwagę na niewłaściwe parkowanie w miejscach o ograniczonym czasie postoju. Potem można pomyśleć o rozgraniczeniu parkujących w związku z zakupami w galerii i w związku z korzystaniem z dworca kolejowego. Niestety, jedyną odpowiedzią władz Kalisza na te postulaty wciąż pozostaje skierowanie problemu do analizy przez działający przy Prezydencie Zespół ds. Organizacji Ruchu.
(kord)
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo zyciekalisza.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Na ul.Majkowskiej dlaczego nie trafione!? Zostawiam samochód i przesiadam sie na komunikację miejską.Chyba,że przywrócicie komunikację podmiejską?
Więcej parkingów to i węzły nie potrzebne.
Co to za bajki,jasną rzeczą jest że supermarket powstał akurat tam, a nie gzie indziej że stał tam dworzec PKP.Solidny dworzec PKSu rozebrano a w zamian postawiono barak, bo przeszkadzał w budowie supermarketu, i tylko dla tego.Tzw centrum przesiadkowe też zostało zlokalizowane nie pod potrzeby podróżnych, tylko pod zyski supermarketu i każdy kaliszanin wiedział że tak to się skończy, zanim rozpoczęto budowę tegoż .Oczywiście władze Kalisza tego nie przewidziały i teraz rżną głupa udając zaskoczenie że ludzie nie mogą dostać się do dworca.Swoistym przekrętem jest też dojazd do samego dworca przez te rondka i zygzaki ,aby koniecznie mijać galerię ,w tym celu zamknięto dojazd od ul Dworcowej który funkcjonował 100 lat,zrobiono to oczywiście w interesie ,a jakże supermarketu.Ktoś spyta a dla czego tak utrudniono ludziom życie, można się łatwo domyślić.
Jest jedno rozsądne i logiczne rozwiązanie,tylko czy ktoś się na to odważy. Trzeba po prostu zlikwidować wjazdy na teren parkingu od strony supermarketu (tak te nowe też)i przywrócić stary wjazd od ul. Dworcowej.Na całej długości parkingu, odrodzić galerię parkanem tak aby nie było można było przenosić zakupów nawet pieszo,, a tylko od wjazdu na Dworcowej.Koszty niewielkie a problem z głowy ,tylko czy ktoś z władz miasta odważy się podpaść tak bogatej sieci supermarketów