Jan Mosiński: Postawa parlamentarzystów KO w sprawie CPK to szczyty hipokryzji

„Festiwal bezczelności i hipokryzji” – tak poseł Jan Mosiński (PiS) określił postawę kaliskich parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej w kwestii projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz tzw. bypassa dla Kalisza

– Według pani poseł Karoliny Pawliczak oraz senatora Janusza Pęcherza, „bypass” to bardzo dobre rozwiązanie dla Kalisza. Dobre, bo nie będą zatrzymywać się pociągi szybkiej kolei, dobre, bo Kalisz będzie marginalizowany na komunikacyjnej mapie Polski – ocenił Jan Mosiński.
Przypomniał, że pierwotny projekt PiS-u zakładał, że CPK będzie największym w Europie Środkowo – Wschodniej węzłem transportowym łączącym lotnisko oraz sieci kolejowe i drogowe, niezwykle istotnym również dla bezpieczeństwa Polski i regionu.
 – W tych planach Kalisz miał zagwarantowane ważne miejsce, połączenia z Warszawą i innymi dużymi miastami Polski, co gwarantowałoby szybki rozwój naszego miasta. Niestety, zmiany, jakie proponuje koalicja 13 grudnia oznaczają komunikacyjną degradację naszego miasta i brak jakichkolwiek korzyści – ocenił poseł PiS i podkreślił.
– Czy dla 5, 10 minut warto jest poświęcić 400-tysięczną Aglomerację Kalisko-Ostrowską? Czy tych kilka minut jest aż tak istotne aby wydać kolejne miliardy na budowę jakiegoś „bypassa”? My się temu stanowczo sprzeciwiamy – zaznaczył.
Postawy kaliskich parlamentarzystów KO w tej sprawie określił jak „kuriozalne”. – Kiedy byli w opozycji kontestowali projekt CPK w każdym aspekcie, posądzając rządzących o „gigantomanię”. „Po co nam CPK skoro mamy lotnisko w Berlinie” mówił Rafał Trzaskowski a pani Karolina Pawliczak we wrześniu 2022 roku stanowczo sprzeciwiała się projektowi – „Nie, dla Centralnego Portu Komunikacyjnego. Bez względu na to gdzie będzie przebiegała ta inwestycja, który wariant zostanie wybrany, odbywać się to będzie kosztem wielu wysiedlonych mieszkańców i wyburzonych domów” – przypomniał deputowany PiS.
W jego ocenie, poprzedni rząd bardzo rzetelnie podchodził do kwestii odszkodowań, były one „akceptowalne”. – Dzisiaj pani poseł i pan senator popierają projekt CPK w wersji koalicji 13 Grudnia z „bypassem” dla Kalisza, choć z całą pewnością naruszy on miejską infrastrukturę.
Jednak w ocenie Sławomira Lasieckiego, przewodniczącego Rady Miasta, w najbliższych latach projekt nie ma szans na realizację, nawet w tej ułomnej wersji Koalicji Obywatelskiej.
– On prędzej czy później zostanie zrealizowany ale nie teraz, dopóki rządzi koalicja 13 grudnia. Te rozważania dotyczące przebiegu kolei to tylko mydlenie oczu na przeczekanie – odsunięcie widma protestów, dla uspokojenia opinii publicznej, społeczeństwa, które oczekiwało tej inwestycji. Że w ciągu trzech godzin będzie można dotrzeć do najdalszego zakątka kraju. Niestety, to nam ukradziono! Ukradziono nasze marzenia! Ukradziono całe lata korzystania z tego dobrodziejstwa – ocenił przewodniczący kaliskiej Rady Miasta i dodał, że w sprawie CPK kaliscy radni Prawa i Sprawiedliwości przygotowali uchwałę.
– Dlaczego ją składamy? Dlatego, że zgodnie z ustaleniami między samorządem Miasta Kalisza, a rządem Mateusza Morawieckiego w Kaliszu miały zatrzymywać się prawie wszystkie pociągi Kolei Dużych Prędkości, w tym międzynarodowe. Niestety zaproponowany Horyzontalny Rozkład Jazdy na lata 2030-2040 aktualnie rządzącej w Polsce koalicji likwiduje większość połączeń, które miałyby zatrzymywać się w Kaliszu. Komunikacyjne marginalizowanie ponad 400 tysięcy mieszkańców Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej może spowodować zahamowanie gospodarcze dla tej części Polski. Dlatego jako radni Prawa i Sprawiedliwości, kierując się dobrem mieszkańców Kalisza i Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej zdecydowanie sprzeciwiamy się zmianom przebiegu Kolei Dużych Prędkości proponowanym przez koalicję 13 grudnia – przyznała radna Małgorzata Mosińska-Busz.
Natomiast Sławomir Lasiecki przypomniał, jak ogromnym impulsem rozwojowym dla miasta było otwarcie dworca w Kaliszu w 1902 roku. – W ciągu 12 lat, ludność miasta zwiększyła się z 20 tysięcy do prawie 80 tysięcy w 1914 roku. Z prowincjonalnego miasteczka staliśmy się ważnym ośrodkiem przemysłowym i handlowym – podkreślił. 
(pp)